Pomysł Platformy Obywatelskiej na odbieranie dzieci bez pomocy Jugendamtów to już kategoria ciężkiej literatury z zakresu horrorów i wampirów rządzących światem.

Michał Szułdrzyński w Rzeczpospolitej: "Państwo chce wkraczać w życie naszych rodzin"

Coraz częściej obserwujemy postępującą chorobę w polskiej rzeczywistości politycznej w której już Platforma Obywatelska nawet nie próbuje ukryć swojej barbarzyńskiej i krwiożerczej polityki wobec w większości ciemnych obywateli, którzy na nią głosowali.

Mówienie o wampirach wydaje się lekką przesadą, ale polityka jaką uprawia Platforma Obywatelska jest faktem i niestety przypomina to najazd wygłodniałych i socjopatycznych wampirów.

Żeby dodać smaczku tej dywagacji dodam, że nazwisko Kieł po angielsku oznacza Tusk.

W tym tekście nie widzę już nawet możliwości zamieszczenia jakiegoś dowcipu, bo sama rzeczywistość wygląda jak horror bez możliwości pośmiania się.

Już nie będę przypominał jakie absurdalne sceny dzieją się w Sejmowej Komisji Śledczej ds. hazardu, gdzie Platforma Obywatelska w bezczelny sposób próbuje ukryć swoje przestępcze działania.

Dodam najnowsze informacje w których dowiadujemy się, że sławna umowa gazowa z Rosją, którą podpisuje rząd Donalda Tuska zakłada większe koszty niż zapłacą inne kraje.

To wygląda na jawne wykańczanie tego kraju.

Gratuluję wyborcom Platformy Obywatelskiej głupoty.

Nie wiem, czy mam się cieszyć z tego, że wyborcy Platformy Obywatelskiej i SLD są tak głupi, czy płakać z tego powodu, że myślenie o poważnym założeniu rodziny w tym kraju wiąże się z ogromnym niebezpieczeństwem narażenia własnego dziecka na najgorszą z możliwych patologii. Patologii jaką determinuje państwo poprzez urzędniczą socjopatyczną bezmyślność. Destrukcja państwa przekształcającego się w oligarchiczno-socjalistyczny reżim coraz bardziej jest widoczna dla już nawet ćwierćinteligentów, którzy głosowali na PO i dali się omamić przez reżimowe media. Pisanie o tym sprawia mi pewną przyjemność, bo jak już mówiłem mam się z czego cieszyć i wyszydzać głupotę wyborców, a o założeniu rodziny jeszcze nie myślę, bo przewidywałem taki scenariusz rozwoju skorumpowanego państwa.

Niestety nie jestem jednak socjopatą jak politycy Platformy Obywatelskiej i naprawdę martwię się o ludzi uczciwych, którzy nie głosowali na PO, przewidywali tą sytuację polityczną i muszą w takich warunkach wychowywać dzieci. W warunkach niemieckiej polityki rodzinnej rodem z hitlerowskich Niemiec. W warunkach kiedy nakłada się nowe podatki, nie wspomaga rodzin, a mówi się z takim cynizmem o walce z przemocą domową, pedofilią i innymi napędzanymi przez system socjalistyczny patologiami, nakładając kary, które napędzają koło tej patologii. Zabranie dziecka rodzicom, bo w domu nie było wody w kranie to już ciężka głupota i hipokryzja, bo dlaczego państwo odcięło wodę? Nikt nie widzi żadnego związku? Koszt wychowania dziecka w specjalnym zakładzie jest jeszcze większy niż opłacenie kilku litrów wody biednej rodzinie. Więc o co chodzi? O wychowanie jak w czasach Hitlerjugend? Socjopatów bez uczuć jak politycy PO? Bardzo możliwe, bo logiki w odbieraniu dzieci rodzicom pod byle pretekstem w imię pomocy nie ma żadnej zwłaszcza, że miłości rodzicielskiej nie zastąpi zdesperowana urzędniczka, której wciąż się mało płaci. Pomijając argumenty których za odbieraniem dzieci jest niewiele nawet w bardzo biednych rodzinach bez wody w kranie to pomysł Platformy Obywatelskiej mają realizować jacyś tam urzędnicy bez wyroków sądów. Ludzie! Słyszycie ten śmiech? Postawcie mi posła Platformy Obywatelskiej, a udowodnię, że jest kompletnym idiotą, bo jeszcze nie złożył legitymacji partyjnej widząc projekt ustawy. Coś niebywałego. Dociera to do was? To coś na miarę jaskiniowców. Właściwie nie powinienem się oburzać tylko przechwalać własną inteligencją i przewagą intelektualną nad posłami Platformy Obywatelskiej. Wskazuję na nich palcem i mówię, oni to chcieli wprowadzić. Platforma Obywatelska dawno przekroczyła granicę głupoty, kłamstwa i absurdu, teraz przekroczyła granicę wstydu. Mój pies ma bardziej rozwiniętą świadomość emocjonalną.

Czy wyborcy Platformy Obywatelskiej i innej maści komunistów malowanych na liberałów się kiedyś obudzą? Wątpię, gdyż są manipulowani przez media, a sami posiadają bardzo mały rozum. Przypomnę, że 86% społeczeństwa posiada mniej niż 110 IQ. Taka prawda. Demokracja to terror idiotów, gdzie o losie inteligencji, której jest 13% decyduje masa zmanipulowanych głupców. Część tej inteligencji pewnie się sprzedała za jakieś marne obietnice, których niestety władza nigdy nie dotrzymuje, a gdy trzeba samej się ratować rzuca na pożarcie sprzedawczyków odwalających czarną robotę propagandy.

P.S.

Tylko libertarianizm w najbardziej radykalnej formie, bo każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie.

Przyznam się, że jestem tropicielem różnych dziwnych zjawisk, a zwłaszcza takich, które mają znamiona spisków światowych. Jednak to co dzieje się w Polsce, a posiadam na ten temat (nie chwaląc się, lecz zapobiegając jakiejś samozwańczej krytyce i od razu zbijając jej argument, który ta mogłaby wytoczyć) spora wiedzę, jest tak chore i w dodatku zbieżne z różnymi wątkami pewnych teorii, że albo zbliżyliśmy się do czasów ostatecznych zwanych Apokalipsą, albo czołowi politycy ulegli jakiejś zbiorowej epidemii, która pozbawiła ich mózgów, choć nawet radzą sobie z wysławianiem się, ale jak mówię treść jest pozbawiona wartości logicznych i fundamentalnych przesłanek odzwierciedlonych w rzeczywistości. Już wcześniej pytałem o takie absurdalne zachowanie posłów PO... Właściwie obojętne czy mamy do czynienia z czasami ostatecznymi, czy z epidemią głupoty jednak należałoby trzymać jakiś fason, przyzwoitość i dżentelmeńską powagę, nawet w obliczu nadchodzącego unicestwienia cywilizacji, kiedy to niby można robić wszystko bezkarnie. Gdy jednak przyszły kandydat na prezydenta okazuje się analfabetą (pisząc na blogu popełnił ortograficzny błąd zwany "wymow(om) Kalisza"), a o obecnym prezydencie powiedział, że "może być niski, ale nie może być mały" i w żaden sposób nie pomyślał, że takie słowa to broń bumerang, to ja wam mówię, że to koniec świata, albo uczestniczę w eksperymencie Truman Show.