Magazyny zbożowe - Kozłów.
Pierwsze wrażenie przy wejściu od razu przypomniało mi film "Jestem Legendą" (I AM Legend). Jest tam niesamowicie spory obszar do zwiedzania przypominający opuszczone miasto , rzekłbym nawet w paru momentach Prypiat (Czarnobyl).
Miejsce to znajduje się około 75 km od Chrzanowa jadąc przez Olkusz i Wolbrom. Magazyny widoczne są już z oddali gdyż stoją w szczerych polach przyciągając swoja uwagę.
Obiekt wybudowano w 1955 roku i był jednym z największych i najnowocześniejszych elewatorów zbożowych w Polsce o pojemności 32,5 tys. ton. Sprzęt był sprowadzany z Austrii, Szwajcarii i Niemiec. Przechowywano tu zboże oraz produkowano mąkę i kaszę.
W dniu 29 maja 2009 roku Sąd Rejonowy dla Krakowa - Śródmieścia w Krakowie Wydział VIII Gospodarczy dla spraw upadłościowych i naprawczych ogłosił upadłość Przedsiębiorstwa Zbożowo - Młynarskiego "PZZ" S.A. z siedzibą w Kozłowie, obejmującą likwidację majątku.
Ostatni odcinek drogi z kompleksem leśnym :
....no i wyłonił się ogromny moloch za lasem ( złapanyw 3 aktach - tak wielki):
Po wyjściu z samochodu - cała na przód ;)...
Ja to nazwałem " główna ulicą" gdyż takie wrażenie robiło podczas spaceru:
Klatki schodowe bardzo dobrze zachowane , więc można było wejść "na salony" i popodziwiać co nieco z góry:
...no ale "zejdźmy na ziemię"... ;) poziom "0" także miał swoje uroki:
Pozostało "odwiedzić" piwnice pod silosami zbożowymi:
Korytarzem pod silosami szło się całkiem ciekawie..
blask słońca przebijał się co jakiś czas przez niewielkie otwory...
...sufit nad głową już nie był żadnym problemem...
...nie obyło się bez " fosy" jak w zamku ;)
Nadszedł czas powoli się zbierać...
...aż trudno uwierzyć , że to prawie połowa listopada a pogoda była wyśmienita - nawet droga przy powrocie, pewnie nie raz tam jeszcze wrócę ;)
... ;)