Niedawno w mediach Pan Prezes ZUS prezentował jak kierowana przez niego instytucja przekształca się w pięknego motyla będącego symbolem ciepłego i przyjaznego nastawienia do obywateli w tym w szczególności do przedsiębiorców małych i średnich firm, które to ponoszą ciężar utrzymania całego aparatu państwowego w tym m.in. urzędników ZUS.

Tymczasem okazuje się, że rzeczywistość nie jest taka kolorowa. Mamy informacje od przedsiębiorców, że ZUS Oddział w Chrzanowie zaczął stosować praktyki poniżej pasa w stosunku do płatników składek.

Pani Dyrektor kierująca Oddziałem ZUS w Chrzanowie zażądała na spotkaniu z pracownikami wydziału kontroli zewnętrznej ZUS (z uwagi na złe wyniki finansowe oddziału) - aby kontrolerzy ZUS bezwzględnie kwestionowali w kontrolowanych firmach umowy cywilnoprawne a przede wszystkim umowy o dzieło zawarte z obcym podmiotem i kwalifikowali je jako umowy zlecenia (oczywiście za aprobatą odpowiednio wcześniej ustawionych prawników z oddziału) co ma spowodować poprawę wyników finansowych oddziału ZUS w Chrzanowie poprzez przypis składek na dobro ZUS.

Ponadto Pani Dyrektor ZUS w Chrzanowie zapowiedziała pracownikom kontroli, że jeśli w ciągu kwartału każdy z pracowników nie zrobi przypisu składek w kontrolowanych firmach w kwocie minimum 10.000,00 zł to będą zwolnieni z pracy.

Dodam jeszcze, że wymieniony wyżej rodzaj umów nigdy wcześniej (przy mojej poprzedniej kontroli) ZUS nie kwestionował, nawet nie prosił o ich przedłożenie - ponieważ nie są na nie nałożone składki z mocy ustawy ale widać na przykładzie ZUS w Chrzanowie, że nie stanowi to żadnego problemu.

Jak wyżej opisane praktyki mają się do tego co deklaruje Pan Prezes ZUS?

Widocznie Pani Dyrektor z Chrzanowa wraz z Kierownikiem wydziału kontroli mają gdzieś swoich żywicieli - osoby prowadzące działalność gospodarczą - dzięki którym co miesiąc otrzymuj ą zapewne nie małe wynagrodzenie.

Dla w/w osób nie ważne jest to, że na skutek takich bandyckich praktyk - nie jedna firma splajtuje a ich pracownicy pójdą na bruk. Co za tym idzie nie będą oni płacić podatków, składek do ZUS - zasilą rzeszę bezrobotnych i pozostaną na utrzymaniu tych, którzy jeszcze pracują. Wychodzi na to, że ważniejszy jest wysoki słupek na comiesięcznym zestawieniu.

Teraz w imię prywatnych interesów urzędników - Dyrektora Oddziału i Kierownika Wydziału Kontroli - chroniących swoje ciepłe, dobrze płatne posady - wymuszają na swoich podwładnych aby niszczyli jeszcze funkcjonujące firmy.

 

Mam nadzieję, że może mój głos jak i inne podobne dotrą do decydentów w naszym kraju - Pana Prezesa ZUS, właściwego Ministra nadzorującego ZUS a może nawet do Pana Premiera i jego otoczenia co spowoduje, ze tacy urzędnicy jak przytoczeni będą od ręki usuwani z pełnionych funkcji i nie psuli dobrego imienia dużej rzeszy urzędników autentycznie służących społeczeństwu a nie kierujących się tylko własnymi prywatnymi interesami.

 

Jeżeli wiecie, że podobne praktyki stosuje się w innych oddziałach to piszcie!

przedsiębiorca z małopolski