Jak na pustkowiu spotyka się nieraz kwiaty przedziwnie piękne, tak i tutaj budzi się podziw, skąd w tej wiosce wzniosła się tak piękna kaplica i jeszcze piękniejszy ołtarz?  -  O. Konstanty Maria Żukiewicz

Od pięciu wieków Gidle - niewielka, przedziwna i stara, bo XII- wieczna miejscowość w zakolu Warty i Wiercicy, jest świadkiem cudów za przyczyną  Przeczystej Dziewicy - lekarki ciał.

O Gidle dowiedziałam się z telewizji komercyjnej z programu o niezwykłych miejscach w Polsce.

Do Gidle pielgrzymują od wieków biedni i bogaci, królowie i lud, ludzie prości  i szlachta, ludzie świeccy i kler. Tutaj w Gidlach jest ONA, Niepokalana, maleńka, niepozorna, ale jakże Wielka Maryja, obdarowująca wszystkich łaskami za miarę ich serc.

Wszyscy, którzy do Niej przychodzą z prośbami o zdrowie dla swoich bliskich i dla siebie, nie odchodzą od Niej bez pociech, nadziei, otuchy, wsparcia, bo Maryja w Gidlach pomaga ludziom w kłopotach i cierpieniach cielesnych.

Wszyscy przybywają do Matki Bożej z ogromną wiarą i ufnością i każdy dostrzega, że należy tu prosić nie tylko o uleczenie ciała, ale trzeba tu prosić o uleczenie duszy...

Już z daleka widać, dominujące nad całą okolicą dwie wieże 40 metrowe zakończone oryginalnymi hełmami. Kościół w Gidlach jest budowlą barokową, prostą, ale jakże piękną. Świątynia trójnawowa, wzniesiona w latach 1631 - 1649  p.w. Wniebowzięcia NMP, na planie krzyża, przylega do niej klasztor oo. dominikanów.

Już wchodząc do bazyliki, trudno się oprzeć urokowi tego miejsca... piękny rokokowy ołtarz główny z obrazem Wniebowzięcia NMP. Ramiona transeptu, czyli nawy poprzecznej stanowią dwie kaplice : św.Jacka Odrowąża i Madonny Gidelskiej po prawej stronie.

Uwagę zwraca piękna zdobiona brama zamykająca kaplicę ze spiralnymi kolumnami z pnącą się winną latoroślą. I ołtarz cały w promieniach w stylu wczesnego baroku, a w zwieńczeniu maleńka rzeźba Madonny z Dzieciątkiem, jaśniejsza od słońca królująca Bogurodzica.

Jak przystało na świątynię barokową - są tutaj jeszcze inne ołtarze bardzo bogato złocone i zdobione m. in. św. Tomasza z Akwinu, Chrystusa Ukrzyżowanego, św. Dominika, Matki Bożej Różańcowej,Wspomożycielki od zarazy, Matki Bożej Bolesnej,

Zachowało się bardzo wiele świadectw pisanych, które mówią o dokonanych za wstawiennictwem Maryi cudownych uzdrowieniach. Początków " gidelskiego cudu" należy szukać w 1516 roku, kiedy to kmiotek Jan Czeczek w czasie orki, wyorał ze skiby maleńką, 9 centymetrową  gotycka figurkę Maryi z Dzieciątkiem.

Znalazca potraktował wyrzeźbiony w kamieniu posążek bez większego szacunku. Po prostu ukrył go w swojej chałupie, na dnie skrzyni z odzieżą. Dopiero późniejsze znaki uświadomiły mu, że jest świadkiem czegoś niezwykłego...

Pewnego dnia Jan Czeczek oślepł. W niedługim czasie wszyscy w jego rodzinie również utracili wzrok. Kiedy przypadkowo, któraś z sąsiadek opiekująca się Czeczkami odkryła w jego chałupie figurkę, postanowiła zanieść ją do małego modrzewiowego kościółka farnego. Figurkę obmyła w wodzie i zaniosła do proboszcza. Później Czeczek ta wodą obmył sobie twarz, gdy przemywał oczy, odzyskał wzrok. To był pierwszy udokumentowany cud Pani Gidelskiej.

Od tego momentu figurka Najświętszej Dziewicy stała się własnością tych, którzy przybywali do Gidle, by powierzyć Matce Bożej swoje cierpienie, ból i choroby. Coraz częściej zaczęli pojawiać się tutaj ludzie już uzdrowieni, by za wszystko podziękować Maryi. O łaskach wymodlonych tutaj, świadczą liczne wota, umieszczone na ścianach kaplicy Sanktuarium.

Jak mówi stara pieśń :  Żaden się nie zawodzi, kto tu z wiarą przychodzi. Tu opieka dla człowieka zawsze gotowa... I tak jest od kilku stuleci...Przybywający powierzają w tym miejscu przeróżne prośby, modlitwy, pragnienia, łzy...Proszą Maryję o rozwiązanie spraw rodzinnych, o miłość, życzliwość, opiekę, cierpliwość, o wzajemną dobroć, o naprawienie relacji w małżeństwie, między rodzinami, sąsiadami...

Proszą i błagają o ratunek przed śmiercią, o życie, dzieci... Te prośby świadczą o ogromnej miłości dla swoich najbliższych, bliskich, dla przyjaciół, znajomych...Stało się tradycją, że w pierwszą niedzielę maja, figurka zanurzana jest nie w wodzie, lecz w winie...

Jest to tzw."kąpiółka", nabierająca cudownej mocy, mocy płynącej z wiary. Receptura dominikanów brzmi : kropla wina, wiadro wiary. Każdy może otrzymać z " kąpiółki" winko, każdy, który wierzy w jego skuteczną moc. Stąd też Matka Boża Gidelska zwana jest Uzdrowicielką Chorych.

Przyjeżdżając do Gidle możemy jeszcze zobaczyć stary modrzewiowy kościółek farny p.w. Marii Magdaleny,

parafia została przeniesiona do kościoła po kartuzach. Biali pustelnicy wznieśli barokowy kościół dedykowany Matce Bożej Bolesnej w 1640 roku. I nadszedł czas pożegnania się z  Matką Bożą Gidelską i Gidle. Postanowiłam, że jeszcze tu wrócę...Wróciłam za miesiąc...

W niedalekiej odległości od Gidle znajduje się Święta Anna, klasztor dominikanek klauzurowych i kościół z gotycką figurą św. Anny Samotrzeciej.

W dalszej kolejności pojechałam do Leśniowa - do Sanktuarium Pięknej Madonny Rodzin. Tym Sanktuarium opiekują się ojcowie paulini.

W jednym dniu odwiedziłam Gidle, Świętą Annę i Leśniów - trzy wspaniałe, piękne i niezwykłe miejsca.