Kilka osób ewidentnie poczuło się dotkniętych na wieść, że nową stronę internetową www.trzebinia.pl wykonała firma 48 Media, czyli wydawca Chrzanowski24.pl. W ostatnim numerze tygodnika lokalnego pojawił się artykuł redaktorki Anny Jarguz traktujący o tym, jakoby nową stronę trzebińskiego magistratu wykonała firma, która wybrana została "po znajomości". Argument najkorzystniejszej oferty nie przemówił tutaj do redaktorki tak mocno, jak znajomość właścicieli firmy z jednym z urzędników. Prywatne relacje pracowników firm czy mediów z urzędnikami, odkąd mi wiadomo, nie są zabronione i nie powinny wpływać na decyzje którejś ze stron. Chyba, że są? Jeśli tak, to będę zmuszony zaniechać kontaktów z wieloma kolegami np. ze szkoły. Zakładam zatem, że nikt z redakcji lokalnego tygodnika nie ma ani znajomych, ani też członków rodziny w magistracie, by na wszelki wypadek nie być posądzonym o kumoterstwo.
Chciałbym natomiast się odnieść do „darmowego oprogramowania”, którego to użycie jest tak eksponowane w stosunku do ceny za realizację. Otóż należy podkreślić, że oprogramowanie open source używane jest choćby w 70% serwerów internetowych na całym świecie i to jego twórcy wyznaczają standardy. Sama CMS Joomla, która stała się nowym silnikiem www.trzebinia.pl wykorzystywana jest w największych projektach, zarówno komercyjnych, rządowych, jak i małych pojedynczych stronach - co świadczy o jej możliwościach. By nie być gołosłownym: Ministerstwo Edukacji Narodowej, Agencja Rynku Rolnego, Komenda Wojewódzka Policji w Opolu, Rządowe Centrum Legislacji to tylko niektóre z serwisów, które są oparte na Joomla. Dlaczego więc urzędy i firmy decydują się, na takie rozwiązania? Odpowiedź jest bardzo prosta. Uniezależniają się w ten sposób od jednej firmy i płacenia dowolnie wysokich stawek, której ta zażąda. Otwartość kodu, zgodność ze standardami i nieustanna praca nad dalszym rozwojem wolnego oprogramowania sprawia, iż jest to po prostu ekonomiczne i bezpieczne rozwiązanie. Można wręcz zadać pytanie, dlaczego urzędy przepłacają wykorzystując zamknięte programy? Powstała nawet specjalna lista promująca wykorzystanie przez administracje państwową CMS Joomla. Polska w tym zestawieniu, choćby na tle dużo bogatszych Włoch wypada słabo.
Nieprawdą jest natomiast twierdzenie, iż strona została wykonana na darmowym szablonie. Warto zaznaczyć, iż nowa www.trzebinia.pl to ponad 3 miesiące pracy, na którą składa się konwersja bazy danych, prace nad opracowaniem, przygotowaniem i wdrożeniem szablonu, zespolenie w całość, wiele dni testów i ustaleń, szkolenie pracowników. Zmiany na poprzedniej stronie były konieczne, tak zdecydowali włodarze gminy i nasze zadanie polegało na spełnieniu ich oczekiwań. To, czy efekt finalny przypada do gustu, jest kwestią indywidualną. Na pewno część osób była mocno przyzwyczajona do kilkuletniego wyglądu strony. Jednak warto pamiętać, że zmiana to nie tylko sam szablon i newsy na stronie głównej. Dla każdego, kto uważa, że wykonanie tak rozbudowanej strony jest proste i banalne mamy tylko jedną radę – czym prędzej załóż firmę, czekaj na oferty i zarabiaj. Życie i rynek najlepiej weryfikują takie osądy.
Natomiast kontrowersje wokół sprawy, jakie opisuje pani redaktor okraszone są opiniami ekspertów "uważam, że można mówić o konflikcie interesów", "czy to etyczne", choć sam artykuł wyjaśnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem. Choć mogę się mylić. Jeśli rysunek przedstawiający śmierć, zabierającą dziecko, krzyczący do czytelników z okładki ma coś wspólnego z etyką to mamy najwyraźniej inną definicję tego słowa.