Praga, to miasto z mgły nad Wełtawą, złota miedzianymi dachami domów,zaczarowana,niepokorna. To miasto jest jak narkotyk,Praga niby Rzym położona na siedmiu wzgórzach,wyrastających ponad łagodnym łukiem Wełtawy,swoim leniwym wdziękiem,czarowała królów i cesarzy, tak skutecznie,że rozpościerali nad nią parasol swego protektoratu, to miasto omijały niszczące winy historii,ocalała większość średniowiecznych,renesansowych i barokowych budowli.Praga jest stolicą Czech i jednym z najpiękniejszych miast Europy Środkowej.Praga to miasto dobrego Wojaka Szwejka,klejnot i chluba Europy.Miasto stu złotych wież.W pewien majowy weekend wybraliśmy się do Pragi.To piękne miasto,jest bardzo urokliwe .Jego zabytki są warte zobaczenia.Chcę opowiedzieć troszkę o historii tego miasta, nazywanego złotym.Jako pierwsi nad Wełtawą zamieszkiwali Celtowie.Jednak zostali wypraci w VI w p.n.e przez germański lud Markmazów.Sprowadzające się na dzisiejsze tereny Pragi plemiona słowiańskie, wyparły ten germański lud.Tak rozpoczęły się walki o dominację, doprowadzając do władzy ród Przemyślidów.To oni założyli tu miasto, wznosząc dwie warownie i osadę.Zamek Praski i Wyszegrad. Już w 973 r, była mowa o Pradze jako siedzibie pierwszego biskupstwa,które podlegało metropolii mogunckiej. Tak naprawdę miasto zaczęło rozkwitać za panowania Karola IV . Tego rozwoju nie zachamowało nawet przejście pod panowanie Habsburgów, miasto w ich rękach było do 1918 r.Nasze zwiedzanie zaczęliśmy od Hradczan.Na wzgórzu tym jest zamek królewski i katedra św.Wita.


Weszliśmy tam przez Bramę Wschodnią . Poszliśmy zwiedzać zamek królewski, a właściwie jego najstarszą część.Przechadzaliśmy się po komnatach, które zajmował Władysław Jagielończyk .


Patrzyliśmy na ten piękny zamek z podziwem i zachwytem.Przy zamku tym są dwie kaplice.

Zwiedzając Hradczany zawitaliśmy do katedry św.Wita.Katedra ta jest uosobieniem gotyku .



Została zbudowana na miejscu rotundy z 929 r. Budowa katedry rozpoczęła się w 1344 r i trwała z przerwami do 1929 r.

W katedrze tej zachwycaliśmy się pięknymi dziełami sztuki min: gotyckimi nagrobkami królów czeskich, a także rzeźbami Parlera, jest tam także popiersie Anny Świdnickiej i barokowy nagrobek Jana Nepomucena.



Wychodząc z Hradczan przeszliśmy malowniczą uliczką, Złotą Uliczką -nazwę swą wzięła stąd,że były tam siedziby miejscowych złotników.

Byli to Żydzi, którzy pracowali dla skarbu, był to sposób schronienia się za murami zamku.Wcześniej domki przy tej uliczce zajmowali członkowie straży zamkowej. Najsłynniejszy jest domek nr.22 - mieszkał tam Franz Kafka.Powolutku szliśmy dalej, aż do Bramy Prochowej.



Brama Prochowa - jej budowę rozpoczęto w 1475 r, w jej sąsiedztwie był dwór Władysława Jagiellończyka. Lecz ,gdy przeniósł się on na Hradczany w  1483 r, straciła na znaczeniu.Jej nazwa wzięła się stąd,że w XVIII, była składnicą prochu.