Ostatnio wiele pisze się o inwazji biedronek nie tylko w powiecie chrzanowskim. Jako dziecko myślałam, że biedronka to taki chrząszcz czerwony w czarne kropki i ile kropek ma na fraczku, tyle lat żyje

 (jest nawet taki – dość drastyczny - kawał o tym: Do Jasia w piaskownicy przylatuje biedronka, siada na palcu. Jaś ją przekłada do środka dłoni i pyta:

- kto ty jesteś?
- biedronecka - a ile mas latek?
- dwa, a za tydzień skońce cy..
A Jasio na to”
- nie wiadomo, nie wiadomo -  i zgniata palcem biedronkę).



Teraz dla mnie istnieją  tylko dwa rodzaje biedronek: te malutkie chrząszcze w kropki, co jak na dłoni usiądą, to się śpiewa piosenkę z cyklu: „biedroneczko, leć do nieba przynieś mi kawałek chleba” i tą reprezentująca sieć supermarketów. I w sumie nie wiem, które gorsze w naszym powiecie: te pierwsze czy te drugie? Te pierwsze? Siedmiokropki? w sumie niegroźne – podobno mile widziane przez działkowców, gdyż żywią się mszycami… Czy te drugie? mile widziane przez wielbiących płacić gotówką, bo terminali do kart nie uświadczysz. O tych pierwszych  pisał nawet ks. Jan Twardowski, co chciał nawet być nazywany Janem od Biedronki. Nad tymi biedronkami można się zadumać, popatrzeć na nie, spędzić z nimi długi czas, pouśmiechać się do nich, wymyślać o nich dowcipy. A ten drugi rodzaj biedronek? Pisze o nich w gazetach, w necie, można w nich zrobić codziennie małe zakupy - bez zadumy i refleksji nad paragonem. Można w nich spędzić długi czas. Dowcipy o nich często są anegdotami z życia wziętymi… Na pewno pierwsza na świcie była biedronka – chrząszcz. Ale teraz sieć chce być pierwszym sponsorem reprezentacji polskiej piłki nożnej (ciekawe, gdzie logo umieszczą, bo nie wiem, czy to etyczne kopać biedronkę? albo biedronką?).

Siedmiokropki są nasze, rodzime, ulubienice ogrodników,  potocznie zwane bożą krówką…  Ta biedronka zamieszkuje pola, łąki, miejskie parki, sady oraz ogrody. Zimują dorosłe osobniki - w kryjówkach na korze drzew i w ściółce, wśród opadniętych liści. Obecnie popularna w rysunkach dzieci, nazwach grup przedszkolnych… Ile ich lata w powiecie? Nie zliczę ani ja ani ty…
Biedronki z sieci pojawiły się w Polsce w 1995 roku. Przybyły z Portugalii. Obecnie są największą siecią spożywczą w Polsce bijąc rekordy sprzedaży. Tyle co stała się laureatem Godła Jakości Obsługi 2010… W Polsce mają około 1500 „kropek” - w Chrzanowie samym trzy. I ma być czwarta…
Nieźle im się wiedzie.

I tu pojawia się trzeci rodzaj biedronek: tzw. „biedronki-mordercy” zwane harmonia axyridis.  Przybyły do nas nieproszone, ze Środkowo-Wschodniej Azji – złośliwe, tworzące olbrzymie kolonie, dokuczające ludziom: gryzą i powodują odczyny alergiczne, wszędobylskie. Pojawiły się w Polsce w 2006 roku… Ma do 23 kropek. I zjada larwy naszych biedronek. Ze względu na swoją żarłoczność, agresywność i płodność już w 1916 roku amerykańscy naukowcy próbowali wprowadzić „ladybird/ladybug” jako skuteczną, biologiczną broń w walce z mszycami i innymi szkodnikami upraw.
 

Co robić jak na swej drodze napotkacie biedronkę? Oto wyzwanie… Są trzy sposoby. W pierwszym przypadku siedmiokropek– pamiętać, że biedronki pierwsze same z siebie nie zaatakują, ale starać się ich nie niepokoić, gdyż w przeciwnym razie wydalają hemolimfę o żółtym zabarwieniu, która ma trujące właściwości. W trzecim – metody mechaniczne odpadają - może zagrozi im zatem jakaś choroba albo pojawi się wróg naturalny? I wtedy harmonijnie wyginą? Bo w drugim przypadku nie ma wyjścia – trzeba wejść, choćby po te prażynki albo wodę gazowaną. Kusi ceną… Ale prawdziwe wyzwanie tej sieci rzuca francuski Carrefour – to on chce zawalczyć o pozycję lidera w Polsce, a nawet na świecie.
W Chrzanowie już był „Carrefour Express”, lecz poddał się inwazji Biedronki. Czy pokona ją tym razem w 5 Minut?

I co Wy na to? Bo ja może jednak zajmę się żabkami…