Jak powszechnie wiadomo, nikt korzystający z internetu nie jest anonimowy. W sieci można znaleźć mnóstwo informacji, autentycznych, fikcyjnych, mniej lub bardziej kontrowersyjnych ... ale czy aby na pewno kontrowersyjnych? Są informacje, które w sieci nie mogą się pojawić, a umieszczenie ich jest zagrożone karą grzywny bądź więzienia. Do takich informacji należą chociażby treści nazistowskie, których umieszczanie jest zabronione, do tego dochodzą informacje niewygodne dla władzy, chociaż cenzura w naszym kraju nie istnieje, powszechnie wiadomo, że niektóre informacje są usuwane z serwisów. Czy nie ma więc sposobu na swobodne zamieszczanie informacji w internecie, a użytkownicy przeglądający te strony by byli zupełnie anonimowi? Otóż jest Freenet - jest to ukryta warstwa internetu, w której użytkownicy są całkowicie anonimowi, nie ma żadnych reguł, ani żadnej cenzury.

Na czym polega Freenet? Najprościej można go porównać z czymś podobnym do p2p, użytkownicy na swoich komputerach przechowują część materiałów, które ostatnio przeglądali, aby podzielić się z innymi, im więcej osób przegląda/pobiera dany materiał tym szybciej go znajdziemy. Różnica polega na tym, że w p2p, komputery łączą się bezpośrednio, w Freenecie struktura wygląda inaczej. Nasz komputer łączy się z najbliższymi komputerami i wysyła do nich zapytanie o części danego materiału, gdy tamte komputery zawierają go, materiał jest pobierany na nasz dysk, jeżeli nie wysyłają zapytania do kolejnych komputerów, a tamte znów do następnych i tak do skutku, odpowiedź przebiega tą samą drogą, tak więc komputer "zamawiający" i komputer "udostępniający" nie łączą się bezpośrednio, stąd przeglądanie zawartości jest całkowicie anonimowe. Dodatkowo dane które pobieramy są silnie zaszyfrowane.

Co znajdziemy we Freenecie? W znacznej części są to blogi (głównie prawicowe), podobne do tych z blogger.com, czy wordpress.com. Treści na nich zawarte są dziwne i kontrowersyjne, aczkolwiek znajdują się również blogi użytkowników, którym zależy tylko na anonimowości, a treści są podobne jak w "normalnym" internecie. Ponadto można znaleźć informacje radykalnych organizacji politycznych, czy poradniki terrorystyczne, oraz oczywiście szeroko pojętą pornografię. Niestety wraz za anonimowością i szyfrowaniem materiałów idą pewne niedogodności, jedną z nich jest brak dobrych wyszukiwarek. Strony należy wyszukiwać samemu, tak jak na początku ery internetu. Witryny też są raczej ubogie, nie znajdziemy na nich żadnych bajerów typu animacje flasha itp.

A jak z tego korzystać? Po pierwsze należy pobrać i zainstalować program z tej strony http://freenetproject.org/, po zainstalowaniu wpisujemy do paska adresu dowolnej przeglądarki [ http://127.0.0.1:8888/wizard/ ] a następnie przechodzimy do konfiguracji programu (WAŻNE: jeżeli chcemy w sieci zachować pełną anonimowość używajmy do Freenetu osobnej przeglądarki, takiej z której normalnie niekożystamy, np. Opera, czy Chrome). Końcowym etapem jest ustalenie jaką przestrzeń na dysku oddejemy do dyspozycji programu (domyślnie jest 256MB), warto tę wartość zwiększyć do kilku GB.

 

Jak wyszukiwać informacje?  Freenetowa wyszukiwarka jest mało skuteczna, tak więc w celu poszukiwania ciekawych informacji, należy przeskakiwać z jednej strony na drugą, szukać linków na forach itp.