Wydawcy "Przełomu" zawdzięczam podróż do krainy Talibów bez opuszczania siedziby redakcji w Trzebini. Ten zarządzany na modłę wschodnią skrawek Trzeciego Świata przy ul. Długiej, okazał się ostatnio nie do wytrzymania. Dlatego opuściłem go ku obopólnemu zadowoleniu. Ja wróciłem do normalnego świata, a Ona rozstawia już bez przeszkód swoje wojsko. Wydaje codzienne rozkazy wydzierania z rzeczywistości głównie tego, co się dobrze sprzeda. Kwestie pozostałe są drugorzędne. I ma w tym do pomocy kilku wiernych Talibów. Całość nazywa się "nowym modelem dziennikarstwa".     

     Główny Talib (strażnik czystości myślowej portalu), odezwał się pod opublikowanym tu, moim tekstem o "Rzetelności samorządowców". Postawiłem w nim  prostą tezę: każdy, kto samorządowcem jest, lub zamierza nim być, powinien złożyć oświadczenie majątkowe wraz z małżonkiem. Zwłaszcza, gdy małżonek(ka) jest osobą publiczną i nawołuje do ujawniania, oraz ujawnia, zarobki innych osób publicznych - jak to robi Wydawca "Przełomu". 

    Przytoczyłem jej przykład, gdyż sama wysokości swoich dochodów w oświadczeniu męża nie zdradza, przez co stawia pod znakiem zapytania jego i swoją wiarygodność. Tyle. A Talib, występujący jako "urzędnik chrzanowski", napisał:  

"osoba, która was tutaj wypuszcza, to ziejący ogniem nienawiści do byłego pracodawcy były dziennikarz gazety który słynął niegdyś na łamach "P" z lizaków wobec chrzanowskiej władzy. Wielu z was go za to krytykowało, teraz walicie mu pokłony. Zdemaskowali go niedawno użytkownicy na portalu Przełomu to teraz tutaj tupie. W wielu sprawach najprawdopodobniej przegina w celu dyskredytowania ludzi, którym wiele zawdzięcza."

     Co zawdzięczam, napisałem na początku. Na portal "Przełomu" już nie wchodzę, bo tam można rozmawiać tylko na jeden sposób. Mianowicie, że świat jest chory, a jeśli ktokolwiek go może naprawić, to tylko Wydawca oraz Jej Drużyna. Tymczasem uważałem i uważam, że w Chrzanowie - w przeciwieństwie do Trzebini - dużo zmienia się na lepsze. I nie sposób tego nie zauważyć, czując w tym drugim mieście np. smród wysypiska przy magistracie oraz smród Rafinerii przy dworcu PKP. Cóż z tego, że okraszony ogromną podobizną wujka Adama. Smród to smród.

     Co do "zdemaskowania": na portalach posługujemy się nickiem, to jest normalne. Moje wpisy stały się szybko czytelne, bo myślę niezgodnie z wyobrażeniami Wydawcy, więc niczego nie trzeba tu było rozszyfrowywać. Ale co ciekawe, główny Talib uznał, iż piszę  także pod innymi nickami, gdyż  niektórzy użytkownicy tamtego forum zaczęli podzielać moje opinie. A zgodnie z jego regulaminem, posiadanie kilku nicków jest zabronione, więc wiadomo. W powietrzu zawisł miecz. I niech temu Talibowi wisi dalej.

     Kolejny zwolennik wschodniej dyktatury ("gery"), stwierdził: 

"magistrackie adoracje uprawiał na łamach "Przełomu" ten sam facet (inicjał trzy litery) co wam tu teraz oczy mydli (...) Szkoda tylko, że porywa innych do pisania dalszych głupot co może walić w właścicieli tego portalu, którzy nie "cenzurują", a czasem powinni (...) Teraz ten wybitny dziennikarz próbuje odwrócić uwagę od siebie (redaguje chrzanowski ekoportal za publiczną kasę) i wypisuje, że wydawca ma układ w Trzebini, żeby nikt nie pytał o jego układ chrzanowski. "

     Nie jestem pracownikiem samorządowym. Teraz zatrudniam się sam. I nie gonię za pieniędzmi, ale trudno abym świadczył usługi, moderując np. eko-chrzanów, za darmo. Dlaczego robię to właśnie ja, a nie np. Główny Talib, czy bezpośrednio Wydawca ? Może dlatego, że w przeciwieństwie do ich obojga, pracowałem poprzednio w gazetach nie takich jak "Przełom" czy oświęcimski oddział "GK". A jakie i gdzie uzyskałem kwalifikacje, wolę nie wyliczać, by nie być posądzonym o złośliwość. W każdym razie, nauczyłem się w życiu wystarczająco, by odpowiedzialnie nazwać absurdy oraz głupotę po imieniu. Czego i innym życzę.