" Jeśli wybierasz się w podróż, niech będzie to podróż długa... Zaprzyjaźń się z Grekiem z Efezu, Żydem z Aleksandrii, poprowadzą ciebie przez uśpione bazary..."   Zbigniew Herbert

Naszym przewodnikiem po Egipcie był Mustafa, emerytowany pułkownik policji, Muzułmanin, wegetarianin, urodzony w Aleksandrii, mieście do którego właśnie przyjechaliśmy.

Tak dziwnie się składa, że w krajach arabskich zawsze mamy bardzo "specyficznych " przewodników, ale wspaniałych profesjonalistów.

Aleksandria, to ogromne 4 mln  miasto. W Egipcie czasy grecko-rzymskie to przede wszystkim Aleksandria, leżąca na wschodnim krańcu wybrzeża Morza Śródziemnego, które dla starożytnych Egipcjan było granicą świata.

Starożytne miasto, to największy port morski epoki hellenistycznej, nazywane " Północną Bramą" do Egiptu. Aleksandria szczyciła się posiadaniem jednego z siedmiu cudów świata starożytnego.

Latarnia morska na Faros, wyznaczała statkom drogę do przystani i ostrzegała przed mieliznami znajdującymi się w pobliżu.Zbudowana została przez Ptolemeusza  sukcesora na jednego z wodzów Aleksandra Wielkiego.

W pół drogi między Grecją a Azją leży miasto, którego plan wyrysował na piasku Aleksander Wielki, jasnowłosy młodzieniec, uwielbiany za swoje podboje. Był to rok 332 p.n.e.

Aleksandria, bo o niej mowa stała się w świecie starożytnym wielkim ośrodkiem, literatury, filozofii i nauki.

Kleopatra, ostatnia z Ptolemeuszy, bohaterka tysięcy legend, sprawiła, że Aleksandria stała się najsłynniejszym miastem świata.

Uwiodła dwóch największych Rzymian tamtych czasów, wielkich dowódców - Juliusza Cezara i Marka Antoniusza i zniszczyła samą siebie.Aleksandria przez 1000 lat była stolicą Egiptu. Jeszcze w 642 roku arabski generał, kiedy podbił Egipt  tak pisał  o wielkiej świetności Aleksandrii do kalifa Omara: "Zdobyłem to wielkie piękne miasto, ma ono 4000 pałaców, 4000 łaźni, 400 teatrów i  40000  Żydów i wiele innych wielkich budowli".

Kilkakrotne trzęsienia ziemi zniszczyły miasto, pałace królowej Kleopatry pochłonęły wody Morza Śródziemnego, zniknęła Latarnia z Faros, nie ma Biblioteki Aleksandryjskiej.

Śródziemnomorska metropolia teraz kipi życiem, miasto słynne w starożytności ze swej biblioteki, dziś kryje w swoim wnętrzu wiele tajemnic.Aleksandria miasto-hybryda, odwraca się plecami do reszty Egiptu, cały czas spoglądając ku Morzu Śródziemnemu, jakby przemyśliwała swą wspaniałą przeszłość.

I chociaż,  nie zasługuje już na nazwę "perły Morza Śródziemnego", pozostaje nadal miejscem fascynującym i niezwykłym. Przez wieki zapomniana, dopiero kiedy nastała epoka sułtańskiego namiestnika Muhammada Alego, sprowadzeni przez niego europejscy architekci nadali miastu obecny kształt.

 

Jak mówi przysłowie " w każdej plotce jest ziarnko prawdy", uważa się, że pod współczesnym miastem jest ukryta starożytna Aleksandria, częściowo również na dnie morza.

Po 1959 roku polscy archeolodzy z prof.K. Michałowskim prowadzą prace m.in. w centrum miasta, ujawniono monumentalne łaźnie rzymskie, odkryto budowlę teatralną z mozaikową posadzką,  granitowymi kolumnami i marmurową widownią.

Ponieważ miasto ciągle się zapadało i w pewnych miejscach zapada, cały czas trwają prace archeologiczne. Głęboko pod ziemią znajdują się katakumby zwane Wzgórzem Skorup z II w.n.e. Nad morzem na odcinku wielu kilometrów,  Corniche - nadmorska promenada, wzdłuż linii brzegowej morza ciągną się aleksandryjskie plaże.

 

Egipcjanie przymierzają się do różnych pomysłów: marzą, aby odbudować latarnię morską, zrobić podwodne muzeum, by można było oglądać pozostałości pałaców królowej Kleopatry, leżące na dnie morza. W obecnej chwili są to marzenia, lecz jedno z nich już zrealizowano. Aleksandria zawsze kojarzona była z Kleopatrą i Biblioteką Aleksandryjską, która spłonęła w V w.n.e.

W 1987 r władze Egiptu rozpisały konkurs na najlepszy projekt Biblioteki Aleksandryjskiej. Wygrali go Norwegowie i Austriacy. Egipt, kraje arabskie i UNESCO - postanowili wskrzesić tą starożytną wspaniałą budowlę.

W 2002 roku Biblioteka została oddana do użytku społeczności świata, skatalogowane biblioteczne zbiory, to 8 mln woluminów, we wszystkich językach, od dialektów polinezyjskich po mandaryński chiński.Biblioteka jest niezwykła, okazała, a zarazem bardzo prosta.

Jakże byliśmy wzruszeni oglądając w jednym z pomieszczeń, wystawę scenografii Jerzego Skrzepińskiego do filmu" Faraon" z 1965 r Jerzego Kawalerowicza.Autor oprawy plastycznej tego filmu, doskonale uchwycił  każdą postać. Na obrazach mogliśmy oglądać m.in. Jerzego Zelnika , Barbarę Rylską. Był to bardzo miły polski akcent.

Na miejscu sławnej Latarni morskiej, stoi piękny fort mameludzkiego władcy sułtana Qajt Beja.  Zbudowany w latach 80 XV w, góruje nad morzem i miastem, przez wiele  służy różnym celom.Ford w porannym słoncu wygląda przecudownie niczym ulepiony z masła.

W Aleksandrii możemy oglądać Kolumnę Pompejusza z różowego asuańskiego granitu, obok niej stoja dwa granitowe sfinksy.

Na uwagę zasługują liczne muzea oraz ogrody.Na 140 hektarach ziemi usadowione są ogrody - Montaza.

Wspaniałe miejsce na spacery, mnóstwo kwiatów,agawy, palmy, malownicze plaże, punkty widokowe , a wśród tych cudowności stoi bajkowy pałac Muntaza - turecko-florentyńska hybryda z centralną wieżą wzorowaną na Palazzo Vecchio we Florencji.

W okolicach Aleksandrii można zobaczyć ciekawe budowle - to gołębniki.

Aleksandria według mnie to przepiękne miasto, wspaniałe na odpoczynek, w licznych ogródkach kawiarnianych , można usiąść przy filiżance kawy , doskonałych lodach i szklaneczce ouzo, podziwiając  miasto i wczuwając się w jego atmosferę.

Szkoda, że tak rzadko przyjeżdżają tutaj turyści, wybierając Kair, Luksor, Asuan, a jest to miasto warte odwiedzenia.