Wiele już artykułów, felietonów i wpisów w temacie kolejowym za mną. Zawsze staram się spoglądać na sprawy obiektywnie, wielu moich kolegów także bezkompromisowo, ale czy w temacie kolejowym jest to wogóle możliwe? Przeglądając poszczególne statystyki, badania opinii nastrojów osób mających styczność z polską koleją, jej spółkami, taborem dworcami jeszcze się nie zdarzyło żeby przewagę miały te pozytywne czy chociażby neutralne (co nie znaczy że jesteśmy klientami malkontentami). Jest to normalne i nie podlega dyskusji bo żeby zobaczyć jak to wygląda naprawdę wystarczy odbyć podróż i to bynajmniej nie za jeden uśmiech a często za sporą gotówkę i zszargane nerwy.
Tak, to prawda jestem lokalnym miłośnikiem kolei, nie ja jeden, jest nas wielu. Naszą cierpliwość i reputację wystawia się na próbę bo jak można lubić coś co jest brudne, spóźnia się, drogie, niewygodne i niepunktualne? Tęsknota za starymi parowozami? Tak, to też. Ale to jest piękna historia, a dziś? W XXI wieku? Chrzanów, który nie pielęgnuje tradycji kolejowych bo niby dlaczego? Fablok to dla wielu zbyt mały i błahy powód, czy napewno? Czy jesteście w 100% o tym przekonani? Może raz jeszcze przeglądnijcie jego historię. Historię warto, a teraźniejszość? Co z tym zakładem się wyprawia? To co z całą polską koleją. Spółki i spółeczki PKP miały być lekiem na całe zło, usamorządowienie Przewozów Regionalnych także. Co mamy dziś co mamy w 2010roku? Totalny chaos kolejowy, brak rzeczywistych rozkładów jazdy podanych z wyprzedzeniem, zwalanie winy na zimę, i proste wymowne słowo Ministra Grabarczyka i kolejowych (baronów) Prezesów - przepraszam. Osobiście sądzę że może coś się zmieniło skoro chociaż przeprosili, tyle tylko co mi z ich słowa przepraszam? Chciałbym pojechać jak człowiek (w ludzkich warunkach z prędkością na miarę dzisiejszych czasów) pociągiem w góry i nad morze gdy wybieram się na urlop, chciałbym bez problemu dojechać do rodziny w wybranym miesiącu, wreszcie dojechać do pracy i szkoły, właśnie pociągiem. Co mi się oferuje? Właśnie i tu mógłbym wymieniać bardzo długo ale nie ze względu na bogatą ofertę i możliwość wybierania i przebierania, nie. Bo po za straszącym dworcem w Chrzanowie przy ul. Fabrycznej bez poczekalni i kasy bo zamknięte na cztery spusty, zniszczonym peronem i obskurnym składem na nic więcej liczyć nie możemy, mimo że zaraz będzie rok 2011, że będzie zaraz Euro2012 i przejadą (o ile się im to uda) rzesze gości z zagranicy i zobaczą ten obraz nędzy i rozpaczy i znów będzie antyreklama Polski na świecie i śmiech? Nie skupiając się tylko na Chrzanowie to cała polska kolej tak strasznie wygląda. Co nam z dymisji prezesów, ministrów, wiceministrów - przyjdą następni kolesie nie mający pojęcia o tym co robią i za co biorą ogromne pensje. Rozkład kolei następuje od ostatniej poważnej budowy nowej linii kolejowej w 1987r.? Tak podał jeden z ogólnopolskich portali kolejowych, naprawdę? Co dziś chcemy? Koleje dużych prędkości? (160km/h?!) A ile to linii ma być do nich dostosowanych? Pytam? 300km a może 3000km? Przy długości blisko 20 000 km? Ile będzie jeszcze drugorzędnych linii nieprzejezdnych lub ze szlakową 20km.h, gdzie punkty skupu złomu mają co robić? Obecne plany to dno takie samo na jakim znalazła się polska kolej, która dawniej miała tradycję i szacunek, gdzie według przejeżdżającego składu można było ustawić zegarek, gdzie bez problemu można było dojechać do większości zakontków Polski gdzie była ogrzewana poczekalinia z kasą i kompetentną informacją, a dziś? Wsiądźcie do pociągu, postójcie na peronie, i sami oceńcie, zadając przy okazji pytanie: Ile jeszcze tego bałaganu i dziadostwa na naszych polskich torach?
PS Co Urząd Marszałkowski obiecał w relacji Wieliczka-Kraków-Trzebinia-Oświęcim obsługiwanym przez Przewozy Regionalne? Ja pamiętam że remont torowisk, nowsze składy, lepszą prędkość i więcej połączeń lub utrzymanie dotychczasowej oferty oraz nie podwyższanie cen. Jaki jest efekt po wyborach? Mniej pociągów, jeszcze dłuższy czas przejazdu i podrożenie biletu strefowego.
Grupa KOLEJ
