Tekst jest bardzo tendencyjny, opierający się na osobistych sympatiach politycznych dziennikarza „Przełomu”. Brak w nim obiektywnych informacji, pełen jest zdań wyrwanych z kontekstu. Przedsmak tego, co zaserwuje nam Pan Dulowski, w papierowej wersji tygodnika, zobaczyłem na stronie internetowej „Przełomu” [ http://www.przelom.pl/przelom-online/8992/ALWERNIA-Posel-Szczerski-trzeba-sie-zbierac-w-kupe-zeby-pokonac-holote/ ]. Pierwsze na czym skupił się autor, to wyliczenie kogo brakowało na spotkaniu…  dość osobliwy początek tekstu.  Później to już tylko demagogia autora, który z całego spotkania, trwającego blisko dwie godziny, wyciągnął tylko dwa krótkie zdania wypowiedziane przez Posła. Najlepszym przykładem jakości tego tekstu jest to, iż wypowiedź jednego mieszkańca zajmuje w nim więcej miejsca, niż wypowiedzi Posła.

Miałem jednak nadzieję, że Pan Dulowski w wersji papierowej „Przełomu”, wykaże się większym kunsztem i jego artykuł będzie nieco wyższych lotów. Nic z tego… okazało się że nawet tak słaby tekst można, jeszcze bardziej zepsuć. W środowym numerze nie wspomniał ani słowa o czym mówił poseł, tylko rozpisywał się nad tym, dlaczego frekwencja była tak słaba. Na szczęście obok tekstu, umieścił odpowiedź, dlaczego jego tekst jest aż tak zmanipulowany… mianowicie chełpi się tym, że jest wyborcą PO. Normalnie przeszedłbym nad tym do porządku dziennego, lecz osobiście znam Posła Szczerskiego i wielokrotnie miałem z nim przyjemność współpracować. Dlatego nie zgadzam się na tego typu zarzuty, wynikające z przekonań politycznych autora tekstu i godzące w dobre imię Profesora Szczerskiego. Profesor Szczerski jest najbardziej zaangażowanym i otwartym Posłem na sprawy naszego Powiatu, a także politykiem który słynie z dyplomatycznego języka, popartego celnymi argumentami.

Pan Dulowski zapomniał o tym, iż jako dziennikarz jest zobowiązany do zachowania niezależności i bezstronności. Tekst który napisał nadaje się jedynie na blog, w którym polityczne upodobania nie budziłyby kontrowersji.

Zdaje sobie sprawę, że zaraz zacznie się także nagonka na mnie, lecz mam nadzieję, iż większość czytelników zrozumie o co chodziło w moim tekście. Celowo nie chciałem go upolityczniać, a naprawdę mógłbym wytknąć Panu Dulowskiemu wiele sytuacji, których starał się nie zauważać, tylko dlatego, że nie były związane z Prawem i Sprawiedliwością.

 

Mateusz Jarczyk

 

PS: nieważne że akurat na tym spotkaniu było kilkanaście osób. Obowiązkiem polityka jest rozmowa z ludźmi, nawet jeśli jest ich niewiele. Tylko arogancka władza tego nie zrozumie…